WPHUB. 20.03.2023 13:49, aktualizacja 20.03.2023 13:56. Remontu domu odmówiono. Katarzyna Dowbor zszokowała. 24. Katarzyna Dowbor regularnie powtarza hasło "Wyremontujemy wasz dom". Tymi słowami wprawia w euforię uczestników popularnego programu "Nasz nowy dom". Raz jednak ekipa, na czele z gwiazdą Polsatu, musiała odmówić Michał Fitz 20.11.2023 15:44. Nareszcie wiadomo, kto poprowadzi nowy sezon "Nasz nowy dom"! Wszystko stało się jasne. fot. KAPiF. W maju media obiegła informacja o kolosalnych zmianach w programie „Nasz nowy dom”. Nagle po 10 latach z funkcji prowadzącej format zwolniono Katarzynę Dowbor. Wkrótce potem przekazano informację, że w Katarzyna Dowbor (64 l.) była prowadzącą programu "Nasz nowy dom" od 2013 roku, czyli od dziesięciu lat. Tym bardziej szokująca jest informacja o pożegnaniu słynnej prezenterki. Lista partnerów (dostawców) Były szef CBA Paweł Wojtunik zarzucił obecnemu kierownictwo służby antykorupcyjnej, że na dwa dni przed wyborami parlamentarnymi zapadły decyzje o "kontroli Prace na planie "Nasz nowy dom" ruszą jeszcze w tym miesiącu, a dokładniej - w poniedziałek. Miejsce Katarzyny Dowbor zajmie Ela Romanowska (40 l.) - o czym poinformowaliśmy jako pierwsi Czy to prawda że Nasz nowy dom trwa 5 dni? Architekt z „Nasz nowy dom” ujawnia, ile naprawdę trwa remont domu – Fani „Nasz nowy dom” mogą być jednak spokojni, bo wiele wskazuje na to, że oprócz prowadzącej, nic więcej się nie zmieni. I choć wcześniej dopytuję produkcji, czy się podobało, to zobaczenie, w jaki sposób reaguje rodzina, jest czymś fantastycznym. Marzenie związane z programem „Nasz nowy dom” Chciałabym dostać do remontu dom, którego wnętrza mają powyżej trzech metrów wysokości. Można by wtedy fajnie pokombinować, jeżeli chodzi o wystrój. RXy6. Czy zastanawialiście się jak program “Nasz nowy dom” wygląda za kulisami? Czy cała metamorfoza na prawdę trwa tylko 5 dni? Pewna rodzina, która chciała pozostać anonimowa wyznaje całą prawdę, gdyż brała udział w tym “Nasz nowy dom” trwa już 7 lat i cieszy się dużą oglądalnością. Pierwszy odcinek wyemitowano 23 września 2013 roku. Czy rzeczywiście wszystko jest tak, jak pokazane jest w telewizji? Pewna rodzina, która jako jedna z pierwszych brała udział w programie rozwiała nasze wątpliwości. Chciała ona jednak pozostać anonimowa.– O tym, że jest taka możliwość wzięcia udziału w programie ,,Nasz nowy dom” dowiedzieliśmy się przez Fundację, ponieważ to do nich telewizja zwróciła się z prośbą o wskazanie rodzin, które mają dom na własność i ciekawą historię życiową. Budynek miał spełniać ich oczekiwania, czyli nie szukali pałacu ani ruiny. Sam proces od zgłoszenia nas przez Fundację do momentu samego remontu trwał 3 miesiące. Trzymanie nas w niepewności i napięciu. W ten sposób budowali w nas większe emocje co widać w programie gdy pada: “wyremontujemy wasz dom”- wspomina kobieta, której dom został programie to Katarzyna Dowbor podejmuje decyzję o remoncie, jednak ta zapada o wiele wcześniej, a podejmuje ją sama produkcja.– Pierwszy dzień nagrywania był bardzo długi i męczący, sam materiał nagrań to około 9 godz. (tylko pierwszego dnia). Kolejność wydarzeń była taka sama jak jest pokazane w programie, jedynie rozciąga się to w czasie czyli: 15 minut to 9 godz., a 5 dni to w naszym przypadku 7 dni, ale słyszałam, że rodziny przebywały w hotelu nawet dwa tygodnie – wyznaje zastanawiają się czy program ten jest reżyserowany. Uczestniczka wspomina, że było kilka sytuacji, do których rodzina musiała się dostosować.– Ujęć i wywiadów było bardzo dużo, a faktycznie pokazane było może 30% z całego materiału i to tak naprawdę decyduję telewizja, w jaki sposób dana rodzina będzie przedstawiona i odebrana przez oglądających. Kazali nam porozrzucać ubrania, żeby pokazać brak miejsca na te czy inne rzeczy. Czym większy bałagan lub brudne ściany czy grzyb, tym lepiej – opowiada wygląda kontakt z produkcją po zakończeniu nagrań?– Po powrocie za kilka dni przyjechali do nas z umową do podpisania i na tym nasz kontakt się skończył. Nie podjęli żadnej próby kontaktu -odpowiada o koronawirusie w PolsceMinisterstwo Zdrowia opublikowało wpis na twitterze, w którym ogłaszają nową liczbę zakażonych koronawirusem (SARS-CoV-2) w Polsce! Liczby są przerażające i ciągle rosną. Wczoraj odnotowaliśmy rekord. Nie musieliśmy długo czekać, aby wynik został pobity, bowiem dzisiaj liczba ponownie wzrosła… I TO O ILE…Mamy 2292 nowe i potwierdzone przypadki zakażenia #koronawirus z województw: małopolskiego (282), mazowieckiego (246), pomorskiego (228), podkarpackiego (218), kujawsko-pomorskiego (218), wielkopolskiego (196), śląskiego (179), łódzkiego (140), zachodniopomorskiego (114),dolnośląskiego (101), lubelskiego (97), podlaskiego (86), warmińsko-mazurskiego (72), opolskiego (56), świętokrzyskiego (33), lubuskiego (26). Z powodu COVID-19 zmarła 1 osoba (wiek-płeć, miejsce zgonu): 76-M powodu współistnienia COVID-19 z innymi schorzeniami zmarło 26 osób (wiek-płeć, miejsce zgonu): 73-M Stare Kozłowice, 69-M Nowe Miszewo, 59-M, 78-M Ostróda, 93-K, 87-M Łódź, 72-K Zielona Góra, 87-K Cieszyn, 79-M, 79-M Racibórz, 76-M Wrocław, 69-M Sanok, 83-M, 61-M, 60-M,54-K, 79-M Poznań, 89-M Kraków, 88-M, 59-M Gdańsk, 48-M Lublin, 82-M, 58-M, 62-M, 86-M, 64-M Puławy. Liczba zakażonych koronawirusem: 95 773/2 570 (wszystkie pozytywne przypadki/w tym osoby zmarłe).Od jutra powrót obostrzeńJuż od jutra czekają nas kolosalne zmiany. Znamy nową listę żółtych oraz czerwonych stref. W zagrożeniu znalazły się duże strefie czerwonej znalazły się powiaty takie jak: aleksandrowski, żniński, łęczyński, limanowski, myślenicki, nowotarski, tatrzański, otwocki, głubczycki, białostocki, kartuski, Sopot, kłobucki, działdowski, gostyński, krotoszyński oraz międzychodzki. W tych miejscach obowiązują największe restrykcje dotyczące pandemii strefie żółtej znalazły się powiaty: trzebnicki, janowski, bełchatowski, piotrkowski, wieluński, nowosądecki, suski, wadowicki, Nowy Sącz, przasnyski, żyrardowski, brzeski, oleski, dębicki, mielecki, Rzeszów, wysokomazowiecki, bytowski, gdański, kościerski, nowodworski, pucki, słupski, wejherowski, Gdańsk Gdynia, kielecki, Kielce, bartoszycki, iławski, nidzicki, ostrowski, wolsztyński oraz Szczecin. Powiaty zagrożone, czyli oznaczone na niebiesko to: lubański, lipnowski, Włocławek, włocławski, Gorzów Wielkopolski, Zielona Góra, łowicki, krakowski, garwoliński, makowski, Warszawa, Suwałki, zambrowski, Słupsk, Mysłowice, nowomiejski oraz zasłaniania nosa oraz ust na wolnym powietrzu?Zmiany w rozporządzeniu dotyczącym zakrywania ust i nosa są spowodowane wzrastającą liczbą nowych zakażeń i zgonów w Polsce. Dotychczas w przestrzeni publicznej obowiązek zakrywania ust i nosa dotyczył tylko regionów określanych jako “strefy czerwone”. Od dziś będzie on dotyczył również “stref żółtych”, czyli województw lub powiatów, w których zauważany jest przyrost liczby zakażeń. Jednocześnie rząd wprowadził nakaz zamykania klubów i pubów w strefach czerwonych najpóźniej o godzinie zdrowia Adam Niedzielski poinformował we wtorek (29 września), że obowiązek zasłaniania ust i nosa na wolnym powietrzu zostanie rozszerzony. Będzie obowiązywał również w strefie zdrowia na konferencji prasowej ogłosił, jakie będą obowiązywać obostrzenia w strefach zielonych, żółtych i czerwonych:– dozwolone zgromadzenia do 100 osób w strefie zielonej (do tej pory: 150 osób)h– dozwolone zgromadzenia do 75 osób w strefie żółtej (do tej pory: 100 osób)– dozwolone zgromadzenia do 50 osób w strefie czerwonej (ograniczenie bez zmian)– lokale gastronomiczne będą otwarte do godziny 22 w strefie czerwonej– obowiązek noszenia maseczek na wolnym powietrzu w strefie żółtej (tak jak dotąd w czerwonej)Nowe obostrzenia spowodowane są tym, że gwałtownie rośnie liczba nowych przypadków zachorowań na COVID-19 w dla PolakówWielka Brytania przywraca 14-dniową kwarantannę dla osób przyjeżdżających z Polski, a także z Turcji i karaibskich wysp Bonaire, St. Eustatius i Saba – poinformował minister transportu Grant Shapps. Obowiązek ten wejdzie w życie w sobotę o godz. sekretarz transportu Grant Shapps ogłosił na Twitterze ważną wiadomość. Turcja oraz Polska zostały usunięte z brytyjskiej listy wolnej od kwarantanny. Osoby, które obecnie przebywają poza granicami Wielkiej Brytanii, mają czas do czwartej rano w sobotę na powrót. W przeciwnym wypadku czeka ich dwutygodniowa kwarantanna. Oprócz Polski i Turcji restrykcjami zostały objęte karaibskie wyspy Bonaire, St. Eustatius oraz Saba. Usunięcie Turcji z listy wolnej od kwarantanny jest następstwem pojawienia się dokumentu, który sugeruje, że w kraju jest “20 razy więcej niż oficjalnie wskazują władze”, przekazał dziennik “The Telegraph”. Podjęcie decyzji o wprowadzeniu kwarantanny dla osób podróżujących do Polski miał nastąpić tuż po tym, jak wskaźnik zakażeń w ciągu siedmiu dni wzrósł 24,4 tys. na 100 tys. mieszkańców. Dziennik przekazał, że po przekroczeniu 20 przypadków na 100 tys. mieszkańców brytyjskie władze rozważą wprowadzenie ograniczeń w podróżowaniu. Złe informacje dla uczniów. Nauczanie jednak będzie zdalne?MEN nie miało dzisiaj dla uczniów i ich rodziców dobrych informacji. Coraz więcej szkół jest zmuszona zrezygnować ze stacjonarnych zajęć, ponieważ wykrywane są coraz to nowsze przypadki groźnego wirusa wczoraj aż 104 placówki musiały zmienić tryb ze stacjonarnego na któryś z pozostałych dwóch. Podane statystyki zostały sporządzone na podstawie danych, które dostarczyło Kuratorium Oświaty, przekazane przez dyrektorów przedszkoli, szkół i placówek edukacyjnych. Jak podaje portal jest to największa od początku roku szkolnego liczba placówek oświatowych z nauką w trybie innym niż w ubiegłym tygodniu rzeczniczka Ministerstwa Edukacji Narodowej Anna Ostrowska, komentując sytuację epidemiczną w szkołach, tłumaczyła, że liczba szkół i placówek oświatowych, które objęte są kształceniem zdalnym lub mieszanym, odzwierciedla ogólną liczbę zakażonych w kraju, czyli po prostu znaczy wzrasta, kiedy rośnie wskaźnik zakażeń ogólnych. — Funkcjonowanie przedszkoli, szkół i placówek oświatowych — stan na 1 października br.:47 943 — tryb stacjonarny (98,90 proc. wszystkich),422 — tryb mieszany (tj. 0,88 proc. wszystkich);109 — tryb zdalny (tj. 0,22 proc. wszystkich) — podano w mediach społecznościowych na Święto Zmarłych?Pogarsza się sytuacja epidemiologiczna w Europie, a także w Polsce. Za miesiąc, 1 listopada święto Wszystkich Świętych, potocznie nazywanie “dniem zmarłych”. Na antenie Polskiego Radia 24 pytano Waldemara Kraskę, czy w związku z tym, że w to święto wiele osób przemieszcza się po Polsce, aby odwiedzić groby najbliższych, resort zdrowia planuje dodatkowe zdrowia powiedział, że “jest duże niebezpieczeństwo, że będziemy roznosić, niestety, koronawirusa po całym kraju” i zapowiedział zalecenia na ten że wydamy zalecenia na ten okres Wszystkich Świętych, abyśmy jednak ograniczyli te nasze wyjazdy, bo na pewno będzie to stwarzało duże niebezpieczeństwo "Nasz nowy dom": oto cała prawda o programie. Chodzi o Katarzynę Dowbor 22 gru 20 19:53 Ten tekst przeczytasz w 6 minut Katarzyna Dowbor razem z ekipą programu "Nasz nowy dom" od przeszło 7 lat zmienia zrujnowane i niebezpieczne mieszkania w przytulne, bezpieczne i nowoczesne domy. Jak od kulis wygląda praca ekipy "Nasz nowy dom"? Kto decyduje o doborze rodzin do programu? Ile trwa remont? Między innymi na te pytania odpowiedziały w rozmowie z Mikołajem Milcke osoby z produkcji reality show Polsatu. Foto: Materiały prasowe Jak wyglądają kulisy programu "Nasz nowy dom"? "Nasz nowy dom", prowadzony od 2013 roku przez Katarzynę Dowbor, zyskał ogromną sympatię widzów. Dzięki zaangażowaniu ekipy architektów i budowlańców przez siedem lat udało się całkowicie zmienić życie ponad 200 rodzin. Zrujnowane, zagracone domy, w których często nie było nawet łazienki zyskały nowe, ciepłe i bezpieczne oblicze, a rodziny otrzymały szansę na nowe życie. Wokół flagowego programu Polsatu narosło jednak sporo legend, które u źródła postanowił zgłębić Mikołaj Milcke w programie "Mistrzowie drugiego planu". Pisarz i dziennikarz zaprosił do swojego show dwie osoby współtworzące "Nasz nowy dom": producentkę Olgę Toporowską i scenografkę Zuzannę Suniagę-Jóźwiak. Obie od początku związane są ze wspomnianym projektem, dzięki czemu udało się uzyskać odpowiedzi na szereg nurtujących widzów pytań. Jak wygląda praca na planie programu "Nasz nowy dom"? "Katarzyna Dowbor nie do wszystkich przyjeżdża!" W trakcie 15. sezonów programu "Nasz nowy dom" udało się pomóc wielu rodzinom, które same nigdy nie mogłyby pozwolić sobie na tak kosztowną inwestycję jaką jest generalny remont całego domu. Jednakże w miarę kolejnych odcinków reality show, widzowie zadawali sobie wiele pytań, podając w wątpliwość niektóre fakty widoczne na ekranie. Co jest prawdą, a co tylko magią telewizji? Tego dowiedzieliśmy się od gości Mikołaja Milcke. Olga Toporowska i Zuzanna Suniaga-Jóźwiak ujawniły, ile razy nagrywany jest emocjonujący moment, kiedy Katarzyna Dowbor wypowiada hasło: "Wyremontujemy wasz dom!". Producentka wyjawiła: Olga Toporowska dodała: Katarzyna Dowbor na planie programu "Nasz nowy dom" Mikołaj MIlcke dopytał producentkę, czy kiedy Katarzyna Dowbor puka do drzwi rodzin, to oni spodziewają się, że przyjedzie. Olga Toporowska przyznała: Zuzanna Suniaga-Jóźwiak przekonuje, że wszystko, co widzimy na ekranie, jest spontaniczne. W trakcie wywiadu powiedziała: Jak dodaje Olga Toporowska, rodziny mają świadomość, że ekipa programu się nimi interesuje, jednak nie do każdej rodziny przyjeżdża Katarzyna Dowbor: Kiedy nie dochodzi do powstania odcinka? To ponownie wytłumaczyła producentka: "Nasz nowy dom": jak dostać się do programu? Twórczynie programu ujawniły też, jak można znaleźć się w programie "Nasz nowy dom". Oprócz wypełnienia i wysłania do telewizji specjalnego formularza, wiele rodzin jest "polecanych" produkcji jako te, które potrzebują pomocy: Prowadzony przez Katarzynę Dowbor program ma jednak twarde ramy, których nie można przekroczyć, chcąc znaleźć się w programie. Jakie są zatem kryteria, które decydują o tym, czy dana rodzina dostanie się do programu? Foto: "Nasz Nowy Dom"/ Polsat "Nasz Nowy Dom" - cała ekipa programu Okazuje się, że zgłoszeń są tysiące, o czym wspomina producenta show: Niestety, zdarzają się niemiłe sytuacje związane ze zgłoszeniami do programu. Wśród sąsiadów bohaterów "Naszego nowego domu" nie brakuje zazdrośników: "Nasz nowy dom": jak wygląda program od kuchni? Co się dzieje, kiedy na teren budowy wkracza ekipa budowlana? Jak się okazuje, najpierw rodzina szczegółowo jest wypytywana, jaki jest ich wymarzony dom. Scenografka programu ujawniła, że czasem zdarzają się dość niecodzienne prośby: Wreszcie musiało pojawić się pytanie o tempo, a konkretnie czas, w jakim należy zrealizować zaplanowany remont. Jak przekonuje producentka, praca trwa non stop: Jak widać, rzeczywistość niewiele odbiega od tego, co mamy okazję widzieć na ekranie. Najprawdopodobniej w tym tkwi sukces programu "Nasz nowy dom". Zobacz też: Katarzyna Dowbor o życiu w czasie pandemii: w końcu mogłam posprzątać we własnym łóżku Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco z życiem gwiazd, zapraszamy do naszego serwisu ponownie! Data utworzenia: 22 grudnia 2020 19:53 To również Cię zainteresuje Sorry, the page you were looking for in this blog does not exist. Sorry, the page you were looking for in this blog does not exist. Polsat od 2013 r. emituje program "Nasz nowy dom", w którym Katarzyna Dowbor wraz z ekipą budowlaną remontuje mieszkania Polaków pozostających w wyjątkowo trudnej sytuacji mieszkaniowej. Kulisy produkcji budzą spore zainteresowanie widzów Od samego początku w ekipie "Naszego nowego domu" znajduje się Martyna Kupczyk, która ujawniła internautom kilka ciekawostek z planu. Architektka odpowiedziała też na najczęściej zadawane pytania Bohaterka "Naszego nowego domu" zdradziła, które zgłoszenia do programu są zmuszeni odrzucić. "Nie możemy wyremontować domów, które są w złym stanie technicznym" - wyznała. To tylko jedna z okoliczności, kiedy ekipa odmawia wyremontowania domu Więcej takich historii znajdziesz na stronie głównej "Nasz nowy dom" debiutował na antenie Polsatu w 2013 r. i od tamtej pory budzi niezmiennie dużo emocji wśród widzów. Fani programu chętnie śledzą, jak ekipy budowlane pod czujnym okiem Katarzyny Dowbor pomagają Polakom zmagającymi się z trudnymi warunkami mieszkaniowymi. Nic dziwnego, że kulisy "Naszego nowego domu" budzą spore zainteresowanie. Raz na jakiś czas kolejne osoby z produkcji opisują, jak wygląda realizacja programu "od kuchni". Ostatnio parę ciekawostek zdradziły producentka i scenografka pracujące przy "Naszym nowym domu", kilka faktów ujawniła też sama prowadząca, Katarzyna Dowbor. Ostatnio na pytania widzów odpowiedziała Martyna Kupczyk, architektka, która od pierwszej edycji pracuje przy "Naszym nowym domu". Specjalistka połączyła się z internautami w relacji na żywo na Facebooku i ujawniła kulisy programu. Zobacz też: Kim jest Martyna Kupczyk? Poznaj życiorys gwiazdy "Naszego nowego domu" Martyna Kupczyk ujawnia kulisy programu "Nasz nowy dom" Martyna Kupczyk podczas prawie godzinnego spotkania z internautami opowiedziała o pracy przy poszczególnych domach, które remontuje wraz z całą ekipą. Podkreśliła, że dla niej trudne jest pracowanie z dala od domu, w którym czeka na nią córka, Kornelia. "Powiem szczerze, że wyjeżdżamy często, więc jest problem, bo zostawiamy rodzinę. Ja mam małe dziecko, Kornelia już się przyzwyczaiła, że nie ma mamy w domu, ale ja się chyba nie do końca przyzwyczaiłam, że na te sześć dni wyjeżdżam. Druga sprawa jest taka, że jak robimy odcinek "na wyjeździe", to fajne jest, że cały czas można być na budowie i mieć kontakt z kierownikiem budowy" - powiedziała Martyna Kupczyk. Resztę artykułu znajdziesz pod materiałem wideo: Architektka "Naszego nowego domu" potwierdziła, że na remont poszczególnego budynku ekipa ma tylko pięć dni, tak, jak jest to przedstawianie w telewizji. Okazuje się, że tak krótki czas na remont wymusza na ekipie wiele spontanicznych decyzji, a także szybkie zmiany planów. Martyna Kupczyk przyznała: "Bardzo często nie dochodzi materiał, który zamawiamy, bardzo często nie ma rzeczy, którą byśmy chcieli zamówić. Zdarza się, że zamawiamy cały komplet mebli, a nagle dostajemy informację, że nie ma trzech rzeczy z tego kompletu, więc cały projekt pada i trzeba coś stworzyć od nowa. Ale lubię tę pracę, naprawdę!" - dodała. Martyna Kupczyk "Nasz nowy dom": kto nie może się zgłosić do programu? Martyna Kupczyk wyznała też, że krótki okres remontowania wymusza na ekipie programu także odrzucanie wielu zgłoszeń do "Naszego nowego domu". Okazuje się, że nie produkcja nie może pomóc wybranym osobom, ponieważ ich domy się... za duże. "Pamiętajcie, że mamy tylko pięć dni, więc nie jesteśmy w stanie wyremontować domu, który ma 120 m2, bo musielibyśmy chyba trzy ekipy budowlane wziąć, a to też tak się nie da pracować" - powiedziała architektka. Współtwórczyni "Naszego nowego domu" wskazała też jeszcze jeden rodzaj budynków, które z uwagi na specyfikę programu odrzucane są jeszcze na etapie zgłoszeń. "Nie możemy wyremontować domów, które są w bardzo złym stanie technicznym, bo mamy kierowników budowy, którzy są za tę całą budowę odpowiedzialni i nie możemy wziąć się za coś, kiedy nie jesteśmy pewni, że ten dom będzie stał przez następnie kilkanaście czy kilkadziesiąt lat" - wyznała Martyna Kupczyk. Bohaterka "Naszego nowego domu" w trakcie spotkania z internautami opowiedziała też o swych najtrudniejszych projektach na planie programu i o współpracy z pozostałymi członkami ekipy budowlanej, a także kilkukrotnie podkreśliła, że wszystkie remonty opłacają nie uczestnicy, a telewizja Polsat. Foto: Andrzej Marchwiński / Polsat Martyna Kupczyk Kulisy programu "Nasz nowy dom" Wcześniej kulisy realizacji "Naszego nowego domu" ujawniła między innymi Katarzyna Dowbor, która kontroluje przebieg remontów. Prowadząca program w rozmowie z Interią przyznała, że duże trudności w realizacji programu sprawia kwestia legalizowania spadku, w którym osoby umierające przepisują bliskim dom w testamencie. "Co jest największym problemem w Polsce, jeśli chodzi własność? Nie robimy czegoś takiego jak zalegalizowanie spadku. Bardzo często jest tak, że rodziny mówią nam: »To jest nasz dom, bo dostaliśmy go od babci«, ale nie ma na to żadnego dokumentu, żadnego dowodu" - powiedziała Katarzyna Dowbor. "Trzeba przeprowadzić sprawę spadkową, trzeba wiedzieć na pewno, że to jest nasz dom, wypełnić ankietę i czekać, aż się odezwiemy" - dodała, opisując problemy, z jakimi boryka się przy nagraniach kolejnych odcinków programu "Nasz nowy dom". Prezenterka dodała, że niekiedy ekipa nie może przeprowadzić całkowitego remontu zgłoszonych domów z uwagi na formalności prawne. Katarzyna Dowbor przyznała, że jako ekipa "Naszego nowego domu" nie może remontować mieszkań np. gminie. "Dopóki ten dom jest ruiną, nikt się nim nie interesuje. W momencie, kiedy go wyremontujemy, nagle może się okazać, że ta cudowna i wspaniała rodzina zostanie z niego wyrzucona, bo nie jest właścicielem" - ujawniła prowadząca program. Kulisy powstawania programu ujawniły też producentka "Naszego nowego domu" Olga Toporowska i scenografka Zuzanna Suniaga-Jóźwiak. Goszcząc w programie Mikołaja Milcke "Mistrzowie drugiego planu", ujawniły, że niektóre rodziny są im "polecane" jako te, które najbardziej potrzebują pomocy ze strony produkcji. "Rodziny mogą być też zgłaszane przez instytucje, ale tutaj jest problem, bo rodziny - ze względu na RODO - i tak muszą same wyrazić zgodę na udział. My także szukamy rodzin. Dzwonimy do wielu instytucji, pytamy w szkołach, kto potrzebuje pomocy. To działa na wszystkich frontach" - powiedziały w wywiadzie. "Nasz nowy dom" ma twarde ramy, których nie można przekroczyć, chcąc znaleźć się w programie. Jakie są kryteria, które decydują o tym, czy dana rodzina dostanie się do programu? Twórczynie polsatowskiego show rozwiały wszelkie wątpliwości. "Nie można pić! Nie może być żadnych patologii w tej rodzinie. Jeśli był alkoholizm, to musi być matka, która już zabrała dzieci i odeszła. Ten dom nie może być też własnością kogoś, kto jest zły i nie chcemy mu tego domu podarować. Czasem jest tak, że mieszka rodzina z dziećmi, ale połowa domu jest ojca, a my nie chcemy mu go dać. Musi on najpierw uregulować swoją sytuację. To musi być rodzina, która nie ze swojej winy i woli znalazła się w bardzo trudnej sytuacji, ale jest to rodzina o nieposzlakowanej opinii" - wyliczyła Olga Toporowska z "Naszego nowego domu". Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco z życiem gwiazd, zapraszamy do naszego serwisu ponownie! Forum > Głupie pytania > Stopień zaawansowania wyreżyserowania "Nasz nowy dom" Witojcie. Jak w temacie. Czy ktoś się orientuje na jakiej zasadzie działają takie programy (na podstawie amerykańskiej wersji)? Jakby ktoś się nie orientował to ekipa w 5 dni remontuje mieszkania bądź domy. Pierwszego dnia po niby ciężkiej nocy zjawia się pani projektant i ma gotowy projekt i 4,5 dnia ekipa budowlana ma aby go zrealizować. Co z wiązaniem betonu (często wylewają nowe posadzki) i innymi budowlanymi aspektami? Ile tak naprawdę trwa remont domu? Czy naprawdę rodziny nie wiedzą co się w tym czasie dzieje w ich domu? Czy mają jakieś wiążące umowy? Wiem, że w amerykańskiej wersji bardzo wiele rodzin się żaliło, bo nie wyrabiali z rachunkami, gdy mieli 3 płyty indukcyjne i bojler 50kW. Ktoś się orientuje, jak wygląda taki program od podszewki? Dzięki za odpowiedzi. -- Żadna baba nie całuje, kiedy gęba siarką pluje. Nie jestem psychologiem, ale jeszcze w tym programie nie widziałem przekonująco odegranego zaskoczenia obdarowanych mieszkańców. Nie mówię, że mają drzeć ryja "Ja pjerdolę! O, kurvva! i Zaiebiście!" no ale ludzie, jakieś minimalne emocje by ta heca śmierdzi ustawką na kilometr. Jeśli chodzi o ogólne natężenie patosu, oryginał amerykański miażdży. Natomiast namolność Dowborki "I jak, jesteście zachwyceni? Jesteście, prawda? Powiedzcie jak jesteście zachwyceni, no!" przekracza kosmiczne granice. -- Moja opinia może się zmieniać, ale nie fakt, że mam rację. :lazyjones Zgadzam się. Dowbor gra beznadziejnie. No ok ale w takim razie jak bardzo może to być ustawione? No kurde jednak widać efekt pracy Był stary zniszczony dom (aha i to jest fajne - nie raz mieszkańcy nie mają 7 złotych żeby kupić preparat na grzyb, a gdzieś tam w rogu laptopik stoi...) i jest nowy - więc kasa wyłożona, sprzęt nowy też Hamerykanie rozmach mają... -- Żadna baba nie całuje, kiedy gęba siarką pluje. Czy nikt z was nie widział jaką manianę odpierniczają tu w PLu? W najlepszym wypadku jest to płyta OSB a tak to kartongips i panele czy wykładzina, tu się zaciągnie gładzią tam się jakoś połata. Powieszony nowy bojler czy piec dwufunkcyjny i płyta indukcyjna najbardziej prądożerne urządzenie. Ci co nie mieli na remont chałupy, teraz będą siedzieć w zimnie, obiad gotować na ognisku roznieconym na płycie indukcyjnej. Niech no tylko odjedzie do czasu to nie da się zrobić remontu domu w tydzień czy 5 dni. Tylko głupcy tak kalkulują że jeśli jedna osoba robi coś godzinę to stu zrobi to w minutę. To jest mały dom, tam nie wejdzie sto samo zapewne jest w USA, nie znam tamtych :klimatów, ale gdzie Ty widziałeś beton w tych tekturowych domach?Jeśli chodzi o Dowborkę to powinna brać przykład, ze swojej koleżanki po fachu, od wciskania ludziom kitu, Gesslerowej i wpadać z niezapowiedzianą - zapowiedzianą wizytą, ale gdzieś tak po roku. Wtedy już powinny wyjść wszystkie niedociągnięcia, remontu robionego na niech zapyta, jesteście zadowoleni? -- :zajebioza nie przesadzaj. Widziałeś więcej niż jeden odcinek? Nie raz rozwalali podłogi i niszczyli część fundamentów pod nimi, aby wylać nowy i na to posadzki... W niejednym odcinku tak było. No dobra, dom masz z cegieł. To oni wyrównują ściany i kładą na to regipsy, jak inaczej tanio to zrobić? Jak Ty byś zrobił? Mając niby 5 dni? -- Żadna baba nie całuje, kiedy gęba siarką pluje. :rybazmarsa88 Beton na posadzkach czy fundamentach pełną wytrzymałość uzyskuje gdzieś po tygodniu w sprzyjających warunkach, twierdzisz że ich beton jest mocny już po dniu?Najważniejszą rzeczą jest to, by pani Dowbor przyjechała do tych ludzi, których uszczęśliwiła w tydzień, za rok czy dwa i jeśli te wszystkie poprawki, których dokonała trzymają się kupy, to nie będę miał nic do powiedzenia. -- Beton pełną wytrzymałość uzyskuje po kilku latach, lecz pełną wytrzymałość normową określa się na 28dni. Fakt faktem że jak wylejesz niewielki element betonowy, powiedzmy wieniec taki 20x20cm, to następnego dnia możesz po nim skakać i tańcować i taczką przejechać, ale w życiu nie widziałem idioty co by na fundamencie kładł cokolwiek wcześniej jak 3 dni po wylaniu, a i tak były to lekkie rzeczy jak deski szalunkowe itp. w Hameryce domki stawia się na drewnianym szkielecie, więc tam starczy skręcić kantówki śrubami i można robić z tym wszystko, ale betonu nie oszukasz, jak nie stwardnieje a postawisz na nim cośtam to utrzymie, tylko po miesiącu czy dwóch może z niego gówno zostać, i zapewne tak się dzieje w tych "wypasionych domkach" :krapul1975 I cały czas mi o to chodziło, beton to nie je bajka. Ale wracając do tego co wcześniej pisałem... Pani Dowbor! Uszczęśliwione rodziny, zapraszają panią za rok. Przecież tych biednych ludzi, nie można zostawić na pastwę losu. Aaa już qmam później w tych miejscach, jest kręcona "Usterka" Ostatnio edytowany: 2016-02-08 19:10:02 -- Miałem znajomego, któremu pani z big brothera remontowała pokój w (jeden dzień?) krótkim czasie. Trwało to chyba ponad tydzień. BTW. Mnie wkur*wia, że MUSZĄ to zrobić w pięć dni, i wokół tego dzieje się większość dramaturgii. A ja się pytam - a po co w pięć dni? Nawet jeśli odcinki są co tydzień, to mają 6-7 dni. Oczywiście prawda jest taka, że kręcą to pół roku wcześniej, potem mają pól roku przerwy, więc dlaczego 5 dni? Nie wiem. Ostatnio edytowany: 2016-02-13 11:09:00 Forum > Głupie pytania > Stopień zaawansowania wyreżyserowania "Nasz nowy dom" Aby pisać na forum zaloguj się lub zarejestruj Kawałki Mięsne Palma Pikczers HydePark FotoSzopki Filmożercy, Książkoholicy i Muzykanci Moto Forum Jestem nowy i… Kuchnia Pełna Niespodzianek Grajdołek Potworny Głupie Pytania Narzekalnia :> Poezja Luźna Cmok Forum Półmisek Literata Inteligentna Jazda Pytania Do Redakcji English Jokes & Life (en) Nu, pagadi! (ru) L'esprit pointu (fr) Deutsche Welle (de) Sportowa Arena Humor rosyjski (3567) Railway Empire Humble Bundle fotki na niedziele - Puerto Rico, Indianie, sól... Lubię być turystą we własnym mieście III :)

nasz nowy dom czy to prawda